Pierwsze ognisko Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF) stwierdzono za Odrą 10 września. Wirusa wykryto u padłego dzika znalezionego tuż przy granicy z Polską w regionie Sprewa-Nysa w Brandenburgii. Poszukiwania padłych dzików w lasach Brandenburgii ujawniły w ostatnich dniach kolejne cztery padłe sztuki. Piątego osobnika zakażonego wirusem odstrzelono.
Niemcy mocno przejmują się kwestią ASF. Wokół strefy, w której znaleziono padłe zwierzęta już trzy dni po wykryciu ogniska, ustawiono mobilne ogrodzenie elektryczne. Wcześniej podobny płot (o wysokości 90 cm, długości 120 km) pojawił się wzdłuż granicy z Polską. Miał odstraszać dziki dwojako – jak pastuch elektryczny i zapachem drapieżników. Koszt prewencji opiewał na blisko 200 tys. euro.
Czemu Niemcy zdecydowali się na tak radykalne kroki? Bo choć ASF nie jest groźne dla zdrowia ludzi, to zagraża hodowlom świń. Tylko w regionie, w którym stwierdzono pierwsze na terenie Niemiec przypadki ASF jest 50 chlewni, w których przebywa 15 tys. zwierząt. Chiny już zakazały importu wieprzowiny z Niemiec, które są trzecim co do wielkości dostawca mięsa dla azjatyckiego giganta.
Zuza
Źródło: YouTube
Stowarzyszenie Leśników i Właścicieli Lasów
05-430 Celestynów ul. Widok 19
telefon: 660 163 773
e-mail: sliwl@wp.pl
NIP 5322047470
KRS 0000484229
REGON 147000240
Konto: 21 1240 2119 1111 0010 5630 4737